“Cisza nocna” czyli słowo o zakłócaniu  spoczynku nocnego

opublikowano:

28 września 2021

Udostępnij

“Cisza nocna” czyli słowo o zakłócaniu spoczynku nocnego

Określenie „cisza nocna” utarło się silnie w języku codziennym Polaków, toteż dla większości z nas informacja, że termin ten nie występuje w żadnym akcie prawnym stanowi spore zaskoczenie. Taka jest jednak prawda.



Określenie „cisza nocna” utarło się silnie w języku codziennym Polaków, toteż dla większości z nas informacja, że termin ten nie występuje w żadnym akcie prawnym stanowi spore zaskoczenie. Taka jest jednak prawda. Ani Kodeks karny, ani Kodeks wykroczeń ani Kodeks postępowania karnego nie znają pojęcia „ciszy nocnej” (chociaż w tym ostatnim pojawia się określenie „pora nocna” tj. czas od godziny 22:00 do 6:00, w którym zazwyczaj nie można prowadzić przeszukiwania pomieszczeń zamieszkałych). Cisza nocna należy do  prawa zwyczajowego, tj pewnego zbioru zachowań, które nie są dyktowane przez powszechnie obowiązujące prawo, są jednak traktowane jako norma i powszechnie przestrzegane w danej społeczności. Godziny ciszy nocnej są ustalane przez daną społeczność indywidualnie i lokalnie, najczęściej w regulaminie czy zarządzeniu spółdzielni lub wspólnoty mieszkaniowej.

Jakie określenie można w takim razie znaleźć w treści ustaw? Artykuł 51 Kodeksu wykroczeń zabrania zakłócania spoczynku nocnego. Ustawodawca nie wyjaśnia jednak w jakich godzinach możemy mieć do czynienia ze „spoczynkiem nocnym”.


Art. 51 Kodeksu wykroczeń

§ 1. Kto krzykiem, hałasem, alarmem lub innym wybrykiem zakłóca spokój, porządek publiczny, spoczynek nocny albo wywołuje zgorszenie w miejscu publicznym, podlega karze aresztu, ograniczenia wolności albo grzywny.

§ 2. Jeżeli czyn określony w § 1 ma charakter chuligański lub sprawca dopuszcza się go, będąc pod wpływem alkoholu, środka odurzającego lub innej podobnie działającej substancji lub środka, podlega karze aresztu, ograniczenia wolności albo grzywny.

§ 3. Podżeganie i pomocnictwo są karalne.

Przepis ten został celowo sformułowany w sposób niedookreślony, na skutek czego ustalenie czy dane zachowanie narusza spoczynek nocny należy każdorazowo do organów stosujących prawo. Przyjęte w danym miejscu zasady dotyczące ciszy nocnej niewątpliwie będą pomocne przy dokonywaniu tego rodzaju ustaleń. Generalizując można zdefiniować zakłócanie spoczynku nocnego jako zachowanie polegające na uniemożliwieniu przynajmniej jednej osobie odpoczęcia w ciszy obowiązującej w godzinach nocnych, przy czym odpoczynek ten nie musi przybierać formy snu. Należy racjonalnie przyjąć, że do popełnienia tego wykroczenia dojdzie nawet gdy osoba, której nocny spokój został zakłócony poświęcała się np. późnej pracy, a nie wyłącznie czynnościom podejmowanym dla przyjemności i relaksu. Racjonalne rozumowanie prowadzi nas również do wniosku, że wczesne zapadnięcie nocy zimą nie oznacza automatycznie, że pora odpoczynku nocnego zaczyna się o godzinie 16 czy 17 gdy większość ludzi dopiero wraca do domu po pracy.

Wykroczenie zakłócania odpoczynku nocnego może zostać popełnione zarówno przez działanie jak i przez zaniechanie. Oznacza to, że naszym obowiązkiem jest nie tylko niehałasowanie (unikanie głośnego mówienia, wołania czy tupania) ale także przeszkadzanie emisji hałasu pochodzącego z innych, powiązanych z naszą osobą źródeł (uciszenie szczekającego psa, wyłączenie alarmu lub głośno pracujących urządzeń itp.). Warto tutaj zauważyć również, że zakłócający nocny odpoczynek alarm nie musi mieć formy dźwiękowej i może także przybrać postać jaskrawego i utrudniającego sen sygnału świetlnego. Wykroczenie z art. 51 k.w. może być popełnione zarówno umyślnie jak i nieumyślnie. Do jego popełnienia dojdzie nawet przy jednorazowym spowodowaniu zakłócenia, które zaburzy odpoczynek choćby tylko jednej osoby. 

Szczególny typ wykroczenia zakłócenia odpoczynku nocnego opisany w art. 51 § 2 cechuje się chuligańskim charakterem zakłócenia lub pozostawaniem przez sprawcę pod wpływem alkoholu i może skutkować orzeczeniem nawiązki na rzecz pokrzywdzonego lub na cel społeczny.

Jak bronić się przed zakłóceniami odpoczynku nocnego?

W celu położenia kresu burzącym nasz spokój zakłóceniom warto przede wszystkim uprzejmie zwrócić sąsiadowi uwagę. Jeśli jednak nie przyniesie to zamierzonego skutku można wezwać Straż Miejską bądź Policję. Realnie odwiedziny służb najczęściej kończą się wyłącznie upomnieniem, chociaż w skrajnych przypadkach, lub przy powtarzających się zakłóceniach można już spodziewać się wyegzekwowania surowszej kary. 

Wobec szczególnie problematycznego członka wspólnoty mieszkaniowej można również rozważyć zastosowanie art. 16 ustawy o własności lokali:

1. Jeżeli właściciel lokalu zalega długotrwale z zapłatą należnych od niego opłat lub wykracza w sposób rażący lub uporczywy przeciwko obowiązującemu porządkowi domowemu albo przez swoje niewłaściwe zachowanie czyni korzystanie z innych lokali lub nieruchomości wspólnej uciążliwym, wspólnota mieszkaniowa może w trybie procesu żądać sprzedaży lokalu w drodze licytacji na podstawie przepisów Kodeksu postępowania cywilnego o egzekucji z nieruchomości.

2. Właścicielowi, którego lokal został sprzedany, nie przysługuje prawo do lokalu zamiennego.

Ze względu na niezwykłą surowość przepis ten znajdzie zastosowanie w skrajnych przypadkach, gdy zakłócające odpoczynek nocny zachowanie jest szczególnie rażące  i uporczywe.

Jednak najskuteczniejsze mogą się okazać działania procesowe o zadośćuczynienie (lub zagrożenie tymi działaniami).

Podstawą normowania stosunków sąsiedzkich jest art. 144 kodeksu cywilnego. Zgodnie z nim właściciel nieruchomości powinien przy wykonywaniu swego prawa powstrzymywać się od działań, "które by zakłócały korzystanie z nieruchomości sąsiednich ponad przeciętną miarę, wynikającą ze społeczno-gospodarczego przeznaczenia nieruchomości i stosunków miejscowych". Mówiąc nieco jaśniej, chodzi o to, że nie należy podejmować takich działań, które ponadstandardowo przeszkadzałyby „w normalnym funkcjonowaniu innym sąsiadom”. To po pierwsze. 

Po drugie, prawo do odpoczynku jest kwalifikowane jako dobro osobiste, dlatego również przepisy art. 23 i 24 kodeksu cywilnego, dotyczące ochrony dóbr osobistych, stanowią podstawę do budowania roszczeń odszkodowawczych.

W praktyce zażądanie np. 20.000 zł zadośćuczynienia za zakłócanie odpoczynku nocnego, czy też skuteczne wyegzekwowanie takiego zadośćuczynienia, potrafią bardzo pomóc we właściwym uregulowaniu stosunków sąsiedzkich. 

W tym przypadku jednak lepiej się nie „wygłupić” i zadziałać z udziałem swojego prawnika.

Jak uniknąć oskarżenia o zakłócenie odpoczynku nocnego?

Aby uniknąć niezadowolenia sąsiadów w związku z planowaną przez nas imprezą najlepiej jest ich poprosić o pozwolenie na jej zorganizowanie, lub przynajmniej poinformować wcześniej. Nie zaszkodzi również odpowiednie uzasadnienie naszych planów, na przykład obchodzeniem urodzin. Warto zauważyć, że pewne okoliczności nie wymagają wyjaśnień – przykładowo zgodnie z panującym w Polsce prawem zwyczajowym w Noc Sylwestrową nie obowiązuje cisza nocna. Zgodnie z orzeczeniem NSA z dnia 14 maja 2014 r. (II OSK 3116/13) miejscowy zwyczaj może być podstawą do uchylenia (również podyktowanej prawem zwyczajowym) ciszy nocnej także w innych okolicznościach. Przykładem może być choćby palenie ognisk w Noc Świętojańską. Oczywiście celebrujący powinni zawsze zachowywać się w miarę możliwości spokojnie i cywilnie. Pijacka awantura nad sobótkowym ogniskiem nie będzie już stanowić legalnego zachowania.

Zobacz także